Ello,
Znowu piszesz? Tak, piszę, bo to jest dla mnie oczyszczenie.
Ale żeby tak dzień w dzień? Tak, bo mam do tego zapał, a już zacząłem zapominać co to słowo oznacza, więc tym bardziej czerpię z niego chochlami i korzystam, póki jest gorący. Tak...
Pasja.
Jak bardzo brakowało mi tego słowa, a może bardziej jego zastosowania w życiu. Teraz wyżywam się "twórczo" (duże słowo) nie bacząc na poprawność językową, na formę i te wszystkie inne (nie powiem, że niepotrzebne) ograniczenia, które atakują mnie przy każdym wypracowaniu. Ha! teraz nie muszę się bać, że ktoś przyjdzie z czerwonym długopisem i zapaćka mi marginesy odejmując punkty za rozwinięcie.
To jest coś co polecam: napisać coś ot tak, i bawić się tym, jako twórca, a nie rzemieślnik.
Chciałbym wyjaśnić sprawę bałaganu, który będzie rozwijał się pod tym adresem. Będę pisał o sobie, o swoim myśleniu i patrzeniu na własne życie. Znajdą się tutaj również komentarze odnośnie świata (a co ja się będę!) tego globalnego ale i bliskiego mi. Unikać będę opinii na temat ludzi znanych mi bezpośrednio i wystrzegać się będę używania emotikonek - im mówię stanowcze nie, kiedy mam więcej czasu, by opisać emocje i stany wewnętrzne [czyt. więcej czasu niż potrzeba, na wklepanie dwukropka i jakiegoś dopełniacza].
Miało być o marzeniach, które się spełniają, ale niestety oczy i palce odmawiają mi już posłuszeństwa, a jak mawiali Indianie, górale, wróżki i cyganie "jutro też jest dzień..." i wieczór, który można poświęcić na wypociny językowe.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz