Ciężko jest mi odpowiedzieć na tytułowe pytanie.
Często, zwłaszcza przy okazji dołączenia do jakiejś grupy, pada prośba: powiedz o sobie parę słów.
Po co?
Przecież 64% obecnych już i tak wyrobiło sobie opinię na mój temat, nim zdążyłem wykrztusić z siebie choć jedno słowo.
a bo zabłocone buty, a bo fryzura w nieładzie, a bo się garbi, a bo błysk w oczach, ale wory pod nimi.
Pozostałe 36% w ogóle nie zwróciło na mnie uwagi i zajmuje się swoimi sprawami.
telefon wibruje, pies wczoraj zdechł, paznokieć się złamał, co powiedzieć gdy moja kolej, fajny biust.
I szperam po myślach szukając słów, ładnych. I układam formułę, dzięki której nic o sobie nie powiem, ale coś wyrzucę ze swoich ust. Że teatr lubię, chociaż dawno tam nie byłem, że i filmem się interesuje, ale ostatnio sam chłam widzę, że się w książkach lubuję, tych co okładki przystępne mają dla oka. Jak zawsze dodam, że nie lubię lodów czekoladowych, bo śmieszne. ha. ha. ha.
O wierze coś mimochodem napomknę, o rozmiarze stopy dodam i z uśmiechem pajaca przekażę pałeczkę dalej.
![]() |
| Na 2. planie krzesło, na 1. jakiś koleś, a na 0. kciuk tofoto. |
