wtorek, 27 listopada 2012

Tęczowo

Co mi po ciele, w którego żyłach nie płyną procenty,
skoro nie mogę zachować trzeźwego umysłu...?

- Co to jest prawda? - zapytał Piłat. Nie wiem czy pytanie to zadane zostało z zaciekawieniem i dociekliwością, czy raczej z pogardą, podniesioną brwią i przeciągłym [pff...]. W momencie, w którym tłum nacierał na bramę jego posiadłości, to co było zgodne z rzeczywistością nie miało większego wpływu na podjętą przez niego decyzję. 
 Przeskok do XXI wieku - czy kieruję się zawsze tym co jest prawdziwe? A może boję się tłumu skandującego jakiś pogląd. Ha! Cudownie jest widzieć się poza tłumem, z drugiej strony barykady, ale życie weryfikuje moją "radykalność". Radykalny od siedmiu boleści. 
 Powtarzając za Poncjuszem pytam się: czym jest prawda? Czy jej cechą główną nie jest obiektywizm? Coś, co jest tym samym wykładnikiem dla każdego człowieka?

 Przed Kopernikiem ludzie wyznawali geocentryzm - to, że wszystkie planety kręcą się wokół Ziemi było dla nich prawdą. Wróć: nie dla nich, a według nich.

 Jestem mężczyzną - takim się urodziłem, a jednak pewne środowiska podważają ten fakt, mówiąc, że jeszcze mam szansę zdecydować, czy bliżej mi do toalet z kółkiem, czy trójkątem. 

ks. Józef Tischner mówił, że są trzy rodzaje prawdy:
 1. Święta prawda,
 2. Tyż prowda,
 3. Gówno prawda.

LittleBlackUmbrella - Rainbow in the sky

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz